Stara szkoła – felieton majowy

Szkic przedstawiający pióro i kałamarz

szkoła
1. instytucja zajmująca się kształceniem
2. siedziba tej instytucji
3. uczniowie i pracownicy tej instytucji
4. wiadomości i umiejętności zdobyte przez naukę w szkole

Jak ogólnie wiadomo, świat się zmienia. Jednak wspomnienia o przeszłości mogą nas zaskoczyć znienacka i z zupełnie nieoczekiwanej strony. Podczas długiego weekendu majowego trafiłam do starej szkoły w Svobodzie nad Úpou. Obecnie jest to miejsce oferujące apartamenty do wynajęcia, ale kiedyś uczyły się tam dzieci. Cóż, wcześniej widziałam już hotele Alte Post (Stara Poczta) w wielu miejscach w Austrii, oferujące całkiem luksusowe miejsca wypoczynkowe, a przy tym wyglądające wyjątkowo nostalgicznie. Najlepsze strucle serowo-owocowe jadłam w schronisku AlteLift (Stary Wyciąg). Apartmány stará škola okazały się być miejscem spokojnym i wygodnym, wystarczająco wyposażonym na krótki pobyt. Na parterze wisiały informacje historyczne o miejscowości oraz historii szkoły, która początkowo działała w kilku budynkach i wynajmowanych pomieszczeniach. Pomalowane na niebiesko niskie drzwi do pomieszczeń były niestety zamknięte, ale zaglądając przez okno można było zobaczyć kilka antycznych mebli.

Budynek starej szkoły w miejscowości Svoboda nad Úpou, CzechyApartmány stará škola, Svoboda nad Úpou

Zawsze narzekałam na język angielski, że trudno go się nauczyć, bo każde słowo ma w nim tyle różnych znaczeń. Jednak język polski wcale nie jest lepszy. Abstrahując od odmiany przez przypadki i osoby, liczby mnogiej i pojedynczej, wcale nie jest prosto zrozumieć wszystkie niuanse naszej mowy ojczystej. Spójrzmy choćby na powiedzenie „stara szkoła”. Jeśli nie patrzymy na szkołę jako na budynek, to skojarzenia mogą być różne – dla mnie akurat ma ono wydźwięk dość pozytywny. Mówienie o kimś „stara szkoła” oznaczało, że była to osoba odpowiedzialna, systematyczna i dokładna – nauczona w starym stylu. Trochę mi tego brakuje w tym całym dążeniu do nowoczesnego nauczania. Oczywiście musimy się obecnie wykazywać elastycznością, nie upierać przy „dobrych, starych rozwiązaniach”, ale punktualność, dbałość o prawidłowe wykonywanie zadań, terminowość i przemyślany sposób działania powinny cechować nas wszystkich.

  Kwiaty kasztanowca rozsypane na trawniku    Kwitnące drzewa w Kasztanowej alei na Ursynowie

Opadłe kwiaty na trawniku i kwitnące drzewa w Kasztanowej alei na Ursynowie

Matury już trwają, wbrew zapowiedziom kasztanowce jeszcze kwitną (przynajmniej niektóre), choć leżące na części trawników opadłe kwiaty mogą osoby przesądne napawać pewnym niepokojem. Duża część tegorocznych maturzystów stara się jednak z całych sił i podchodzi do życia z umiarkowanym optymizmem. Niektórzy usiłują się poddać przed czasem – tak jak uczeń, który chciał zakończyć zdawanie matematyki już po 10 minutach. Inni wykazują się niezbyt wysoką inteligencją publikując w internecie zadania maturalne podczas trwania egzaminu, zapominając o widniejącym na arkuszu maturalnym numerze PESEL. W gazetach pojawiają się wypowiedzi uczniów i ich rodziców o tegorocznej maturze. A mnie zaskoczyła informacja o zadaniu z matematyki, które wywołało najwięcej emocji – dotyczącym wymiaru wybiegu w schronisku dla zwierząt. Po przytoczonej treści pojawiło się pytanie Potrafilibyście je rozwiązać? No właśnie, potrafilibyście?

Nie matura, lecz chęć szczera…

Agnieszka Borowiecka
maj 2024