Nie tak – felieton listopadowy

Szkic przedstawiający pióro i kałamarz

Pamięć mam.
Chętną do zapominania.

Potwierdziłam ostatnio prawdziwość powiedzenia, iż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Coraz częściej patrząc na ludzi w wieku 50+ i 60+ mówię: ależ to jeszcze całkiem młody człowiek. Cóż, PESEL się nam kłania w twarz. A do tego pamięć mnie opuszcza, często udając się na spacer w jakieś niedostępne rejony i wodząc mnie na manowce. Dlaczego o tym piszę? Otóż na początku listopada musiałam dostać się do pracy z placu Konstytucji. Postanowiłam pójść pieszo, może powietrze w Warszawie nie jest oszałamiające czyste, ale trochę ruchu nie zaszkodzi. Idąc wzdłuż Marszałkowskiej, przeglądałam się mijanym budynkom. I ogarnęła mnie przerażenie – czy ja naprawdę jestem w centrum Warszawy? Gdzie się podziały te sklepy, gwar, przechodnie? Przecież ciągle jeszcze zdarza się nam mówić ruch jak na Marszałkowskiej. A wychodzi na to, że powinnam tak myśleć tylko wtedy, gdy znajdę się samotnie na górskim szlaku.

No i właśnie dlatego zaczęłam się zastanawiać nad jakością swojej pamięci. Bo może jednak to z nią jest coś nie tak. Z drugiej strony tyle ostatnio się mówi o rozszerzonej rzeczywistości i sztucznej inteligencji. Już powstają programy pozwalające zobaczyć, jak wyglądała ulica, którą idziemy, te 20, czy 30 lat temu. Dzięki nim może sprawdzę, czy pamięć mnie jednak nie myli. A na razie warto przyjrzeć się temu, jak komputer uczy się świata – chociażby zaglądając na stronę Teachable Machine. Można tam przeprowadzać eksperymenty, ucząc komputer rozpoznawać gesty, przedmioty, dźwięki.

To zadziwiające, że po podaniu około 30 zdjęć maszyna już ma pewne „pojęcie” o tym, jak dany przedmiot może wyglądać. To, co mi się natychmiast nasunęło na myśl – może warto pokazać ten przykład naszym uczniom, by zrozumieli, jak ważne jest powtarzanie ćwiczeń dla ugruntowania pewnej wiedzy czy umiejętności. A przy tym, według badań, które kiedyś widziałam, lepiej wyćwiczona pamięć dziś – mniejsze prawdopodobieństwo Alzheimera w przyszłości. Czyli naprawdę warto!

Nie walczmy z pamięcią, podajmy jej pomocną dłoń.
Agnieszka Borowiecka
Listopad 2019