Zakłamany – felieton lipcowy

Szkic przedstawiający pióro i kałamarz

Kłamstwo ma krótkie nogi
i długi ogon…

Lipcowe popołudnie, a właściwie wczesny wieczór. Spacerujemy sobie po osiedlu stałą trasą, a przed nami idzie starsza pani z około dziesięcioletnim chłopcem. No tak, WWL to mafia wołomińska – słyszymy. Ale babciu, w Wołominie nie ma żadnej mafii – odpowiada chłopiec. Ha, ha, ha, młody jesteś, to jeszcze nic nie wiesz… – pada stanowcza odpowiedź. Z dalszej rozmowy wynika, że dosłownie przed chwilą kierowca o numerze zaczynającym się od rzeczonego „WWL” nie przepuścił ich na przejściu dla pieszych. Nie wiem, czy samochód na pewno pochodził z Wołomina, w szczególności przy zmianie właściciela nie jest konieczna wymiana tablic rejestracyjnych. Na pewno natomiast jego kierowca nie do końca znał się na obowiązujących w Polsce przepisach ruchu drogowego.

Słuchając tego typu opowieści często zaczynamy zastanawiać się nad ich prawdziwością i doszukujemy się drugiego dna. Trudno się zresztą dziwić. Wystarczy chwilę posłuchać dowolnych wiadomości, lokalnych, ogólnokrajowych czy zagranicznych, przeczytać kilka informacji na stronach internetowych lub w wydawnictwie papierowym i nagle zaczynamy mieć wątpliwości. Czy to co widzimy i słyszymy jest prawdą? Czy może ktoś „robi nam wodę z mózgu”? Coraz trudniej jest dziś oddzielić prawdę od fałszu, nawet przysłowiowy zdrowy rozsądek, nie zawsze jest nam w stanie pomóc. Nasi uczniowie mają jeszcze trudniej, bowiem tak jak chłopiec opisany we wstępie mają po prostu mniej doświadczenia życiowego i częściej wierzą ludziom „na słowo”. Albo wręcz przeciwnie – z założenia nie wierzą w nic. Już podczas wakacji powinniśmy zatem zacząć się przygotowywać do zajęć szkolnych, gromadząc zawczasu przykłady różnych przekłamań, adresów stron, na których można sprawdzić autentyczność pewnych faktów, planując ciekawe materiały uczące oceny wiarygodności faktów.

Bananowce i palmy w przydomowym ogródku na UrsynowieTropikalny ogród przydomowy

Na powyższym zdjęciu widać między innymi palmy i bananowce. Wiele osób może pomyśleć, że jest to fotografia zrobiona gdzieś w ciepłych krajach. Jednak nic bardziej mylnego – to ogródek przy jednym z bloków na warszawskim Ursynowie. Mówią, że kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw. Zauważyłam także jeszcze jeden fakt – kłamstwo ma także dłuuugi ogon, i jego konsekwencje mogą do nas wrócić z najbardziej nieoczekiwanej strony oraz w najbardziej niepożądanej chwili. A wtedy zwykle robi się bardzo „nieciekawie”.

Prawdziwego wypoczynku, bez ani odrobiny zakłamania.

Agnieszka Borowiecka
lipiec 2023