Trzydzieści lat minęło to piękny wiek,
trzydzieści lat i nawet jeden dzień.
Na drugie tyle teraz przygotuj się,
a może i na trzecie, któż to wie?
parafraza piosenki Andrzeja Rosiewicza
Nasz Ośrodek wkroczył w wiek dojrzały. Oficjalnie został powołany do życia w czerwcu 1991 roku i na początku jako swoją siedzibę miał skromny pokoik w Liceum im. Tadeusza Czackiego na Polnej. Na Raszyńskiej trwał remont. Do nauczycieli konsultantów Elżbiety Gołębiowskiej i Tomasza Bursche we wrześniu 1991 roku dołączyli Maciej Borowiecki, Krzysztof Chechłacz, Andrzej Walat, Sławomir Opasiński, Jan Stępniewski, Krzysztof Radziwiłł, a w październiku Grzegorz Brzezicki oraz Ewa Smolarz. Kadra Ośrodka się zmieniała, część pracowników odeszła na emeryturę, część poświęciła się pracy w szkole lub odeszła do innych firm. Dzisiaj, poza Maciejem Borowieckim, jestem jedną z najdłużej pracujących w Ośrodku osób – zostałam zatrudniona we wrześniu 1992 roku, a obecny dyrektor Jan Wierzbicki w 1994 roku. To już tyle lat?!
Ośrodek się zmieniał, edukacja też. Braliśmy udział w wielu ważnych wydarzeniach i projektach (np. Pracownia internetowa w każdej gminie, Pracownia internetowa w każdym gimnazjum), razem z Uniwersytetem Warszawskim prowadziliśmy zajęcia w ramach Podyplomowych Studiów Informatyki dla nauczycieli. Uczestniczyliśmy w licznych projektach międzynarodowych (Matcomp, IT for US, ICTime, COLABS). To między innymi dzięki nam nauczyciele informatyki poznawali ciekawe środowiska programistyczne (Delphi, Komeniusz Logo, Logomocja, Processing) i gromadzili interesujące przykłady zadań na zajęcia z uczniami. Staraliśmy się pokazać wartościowe przykłady dydaktyczne, przekazać cenne wskazówki metodyczne oraz uczyć, jak powinny wyglądać lekcje informatyki. Nie pozostawiliśmy bez pomocy także nauczycieli innych przedmiotów – dla nich także organizowaliśmy szkolenia, na których mogli się przekonać, że technologie informacyjno-komunikacyjne są przydatne dla wszystkich.
W ciągu minionych trzydziestu lat byliśmy świadkami przemian zarówno technologicznych, jak i społecznych oraz politycznych. Wiele razy zmieniała się podstawa programowa, a nawet nazwa przedmiotu, na którym uczniowie pracują z komputerem. Co tu dużo mówić – komputery też się zmieniły diametralnie. Któżby na początku lat 90. podejrzewał, że każdy z nas będzie nosił miniaturowy komputer w kieszeni lub na nadgarstku? Kto by przypuszczał, że wiedza będzie przechowywana głóownie w „chmurze”? I tylko trafiając w pewne zakątki Polski i Europy, gdzie na chwilę „tracimy zasięg”, gdzie nie działają telefony i nie ma dostępu do internetu, nachodzi nas refleksja: Czy to wszystko poszło we właściwym kierunku? Czy zmierzamy we właściwą stronę? Mamy nadzieję, że Ośrodek, nazwany szumnie przez naszego pierwszego Dyrektora Tadeusza Kurana Ośrodkiem Edukacji Informatycznej i Zastosowań Komputerów, spełniał przez minione lata rolę „latarni” dla nauczycieli, wskazując jak w tym całym pędzie do cyfrowego świata zachować umiar i rozsądek. I tę samą rolę chcielibyśmy pełnić przez lata kolejne. Może nawet trzydzieści lat…
Kolejnych owocnych 30. lat sobie i państwu życzę.
Agnieszka Borowiecka
wrzesień 2021