Rekurencyjny – felieton październikowy

Szkic przedstawiający pióro i kałamarz

funkcja DzieńNauczyciela(data)
jeśli data=14 października to
pisz „Hura! Moje święto”
w przeciwnym przypadku
DzieńNauczyciela(data+1)

Przyszedł kolejny miesiąc i kolejny felieton do napisania. I o czym ja mam tu pisać? Wszystko już było. Czasem się czuję jakbym żyła w takim nieustającym „Dniu Świstaka”: pobudka, śniadanie, praca, kolacja, spanie, pobudka… Szkoła – jest, wybory – odhaczone, zakupy – jak zwykle. Może nie każdy dzień, miesiąc i rok są takie same, ale jakoś tak się zlewają ze sobą coraz bardziej. Konkursy informatyczne dla uczniów – jak co roku, kursy i sieci współpracy dla nauczycieli, konferencje metodyczne – obowiązkowo. Aż chciałoby się zrobić coś innego, nowego.

Pewnie dlatego z taką satysfakcją i entuzjazmem rzucam się od czasu do czasu na programowanie. Szczególnie jak trafię na ciekawe środowisko lub wymyślimy naprawdę interesujące zagadnienie do wykorzystania w pracy z uczniami. Nie tylko oni mają radość z tworzenia. I jak każdy programista czasem wpadam w pułapkę. Najlepiej ilustruje ją zdjęcie znalezione przeze mnie na portalu Real Python w artykule Thinking Recursively in Python.

Pamiętacie Państwo jak pisałam o budowie przejścia dla pieszych niedaleko mojej firmy? We wrześniu uroczyście ogłosiłam zakończenie prac. A na początku października znów musiałam lawirować wśród wykopków. Co prawda tylko przez jeden dzień. Cóż, rekurencja nie jest prosta, poprawianie błędów też. Ale jak się w końcu uda…

Z okazji Dnia Edukacji Narodowej wszystkim pracownikom oświaty
życzymy wszystkiego najlepszego

Agnieszka Borowiecka
Październik 2019