Poświąteczny – felieton styczniowy

Szkic przedstawiający pióro i kałamarz

Święta, święta, …
I po świętach…

Ostatnie święta w 2022 roku minęły błyskawicznie. Szybkość przemijania świąt Bożego Narodzenia i sylwestrowo-noworocznych była wyjątkowo duża, jako że pokrywały się z weekendem. Najpierw przytłoczył nas nawał pracy związanej ze świątecznymi przygotowaniami, a potem nie zdążyliśmy po nich odpocząć, a już trzeba było wrócić do pracy. Kto to słyszał, by Wigilia i Sylwester wypadały w sobotę, coś tu chyba nie tak! A i bieżący rok nie zapowiada się pod tym względem dużo lepiej.

Mamy już także za sobą pierwszy długi weekend w 2023 roku. Pogoda nas bardzo nie rozpieszczała, zimy nie widać i do końca nie wiadomo, czy mamy do czynienia z późną jesienią, czy raczej z wczesną wiosną. Jakby na to nie patrzeć – pola ozimina zieleni, na drzewach w przydomowych ogródkach pojawiają się pierwsze kwiaty. Przy drogach za to pełno uschniętych liści, deszcz sobie od czasu do czasu popaduje, a mróz pojawia się znienacka i na krótko.

Kwitnące drzewa, styczeń 2023

Niektórzy już marzą o feriach zimowych i wypoczynku, ale najpierw czeka nas koniec pierwszego semestru. Trzeba się przyłożyć do nauki, podnieść maksymalnie oceny, przygotować do kolejnych etapów konkursów przedmiotowych. Już nie mówmy o tym, co czeka za niedługo naszych tegorocznych maturzystów, do maja przecież tuż, tuż… A na razie mimo deszczu stukającego dziś o szyby spróbujmy cieszyć się nowym rokiem. Oby był lepszy niż poprzedni.

Hurra, mamy nowy rok, czas na nowe sukcesy!

Agnieszka Borowiecka
styczeń 2023