Niezrównoważony – felieton sierpniowy

Szkic przedstawiający pióro i kałamarz

niezrównoważony:
– którego nie zrównoważono
– chwiejny
– niepanujący nad sobą

Słownik języka polskiego PWN

Ostatnio dochodzę do wniosku, że Ziemia ma już nas dosyć. Nas – czyli ludzi. Trudno jej się zresztą dziwić. Rozmnożyliśmy się na potęgę, ryjemy w niej dziury sięgające do wielu kilometrów w głąb, wycinamy lasy, zatruwamy rzeki i morza, mordujemy inne gatunki. A do tego wybijamy się nawzajem, niszcząc przy okazji co się tylko da. Wojna tocząca się tuż za naszą granicą jest tego najlepszym przykładem…

Skutki radosnej działalności człowieka są widoczne dookoła nas. I choć niektórzy nadal nie wierzą w globalne ocieplenie i zaprzeczają niszczycielskiemu wpływowi ludzi na ich otoczenie, to jednak przyroda coraz częściej oddaje nam pięknym za nadobne. Sierpniowa aura jest najlepszym na to dowodem. Najpierw deszcz i burze. No dobrze, wody nam brakowało, a skutki opadów są widoczne gołym okiem. Co prawda dla niektórych roślin było już za późno, sama widziałam spadające z drzew niedojrzałe owoce. Ale trawniki niedaleko od mojego domu znów się zazieleniły, mimo częstych podstrzyżyn przypominają bardziej wiosenną porę, a nie środek lata na Saharze. Za to w ostatnią niedzielę różnice temperatur między zachodem i wschodem Polski sięgały prawie 20 stopni. Ja miałam tę wątpliwą przyjemność przebywania w 35 stopniach w cieniu, nie było czym oddychać.

Łąka kwiatowa  Łąka kwiatowa
Kwietne łąki na Ursynowie

W innych miejscach Europy było jeszcze „weselej”. Najpierw pożary w Grecji, Włoszech i Chorwacji. Potem powodzie na Słowenii. Zaspy gradu w Niemczech, wymagające użycia pługów śnieżnych. Połamana elektrownia wiatrowa po przejściu huraganowego wiatru. Lawiny błota niszczące miejscowości wypoczynkowe. Zatopione plaże nad Bałtykiem. Za mało przykładów – proszę poszukać w internecie wiadomości z przełomu lipca i sierpnia. A dodatkowo coraz więcej można przeczytać o starych i nowych chorobach pojawiających się także w Polsce. O egzotycznych dla nas owadach, niebezpiecznych dla zdrowia, jak jadowite pająki. O zwierzętach niewystępujących dotąd w Polsce, które coraz częściej się u nas pojawiają – bo klimat dla nich robi się odpowiedni, zostały porzucone przez nieodpowiedzialnych hodowców lub wypędzone ze swoich siedzib przez ludzi. Doprawdy, brak w tym wszystkim równowagi.

I dlatego zamiast narzekać na dzisiejszą młodzież, warto zakasać rękawy i zadbać o jej właściwe wykształcenie. Ostatecznie to w dużej mierze nasza wina, z jaką rzeczywistością przyjdzie im się zmierzyć. To myśmy wpłynęli na to, jak wygląda świat. A oni w nim będą musieli żyć…

Nie bądźmy chwiejni w naszych działaniach.
Potrzeba nam dużo równowagi.

Agnieszka Borowiecka
sierpień 2023